Music

środa, 13 sierpnia 2014

Prolog "Gdy światło przysłania półmrok"

Zapraszam na mój pierwszy wpis rozpoczynający historię. Dedykuję go Martynie oraz Martynie, Ewelinie, Patrycji i Justynie. Prolog bez bety :(

Już nie płakała. Siedziała na parapecie gdy skrzat wszedł do niej do pokoju.
Cicho położył dość duży pakunek na jej łóżku i wyszedł.
Nie chciała się odwracać ale ciekawość zwyciężyła i podeszła do pudełka.
Zawachała się ale otworzyła i wyciągnęła jego zawartość.

-No tak. - warknęła i znowu się rozpłakała.

Była to kolejna suknia. Taka jaką nosiła Narcyza czy też Bellatrix na różnych balach. Tyle że każda sukienka którą dostawała Hermiona, była bardziej delikatniejsza jednak na pewno wyglądała w niej poważniej i bardziej mrocznie.
Mijały ostatnie tygodnie wakacji. Od pamiętnego dnia wydarzyć mogło się bardzo dużo, jednak ona była uparta. Nie wychodziła ze swojego pokoju przez cały miesiąc. Nie obchodziły ją żadne zaproszenia Voldemorta. On nigdy nie przychodził. Ona nigdy nie wychodziła. Ale postanowiła że będzie inaczej.
Ze złością wyciągnęła suknię i przymierzyła ją. Leżała idealnie. Ubrała także buty i biżuterię która była na dnie pudełka. Gdy skrzat ponownie wszedł przynosząc jej kolację rzekła poraz pierwszy do niego:

-Jak się nazywasz?
-Skoczek- odparł stawiając tacę na biurku.
-Mógłbyś mnie , Skoczku, uczesać? Ale nic nie mów Czarnemu Panu.
-Dobrze, Skoczek posłucha Pani.

Skrzat szybko spiął z tyłu głowy Hermiony, koka a z przodu wyciągnął dwa pasma włosów przez co twarz dziewczyny wyglądała doroślej.

-Dziękuję, piękny.

Skoczek wyszedł bez słowa zadowolony ze swojego dzieła.
Pomalowała tylko rzęsy i wyszła na korytarz.
Tak myślała, Voldemort nie wysyłał sukienek na zwykłą kolację. Z dołu było słychać śmiechy i ogólny gwar.

Lord od razu gdy ją zobaczył, przywołał ją gestem.
Podeszła nawet nie racząc spojrzeć na twarze zebranych, którzy przyglądali jej się dokładnie.


Zapadła cisza, gdy Lord wstał i kazał zająć miejsca przy stole. Śmierciożercy natychmiast to uczynili.
Voldemort zajął swoje najważniejsze miejsce przy stole. Na przeciw niego usiadła Hermiona która była w centrum uwagi każdego wzroku, zasiadających przy stole.

-Moi Drodzy. Jak miło się spotkać znów tyle że w powiększonym gronie. Jak zauważyliście, do naszej gromady - Mionie odrazu źle to się skojarzyło - dołączyła HERMIONA GRANGER.

Zapadła grobowa cisza.

-Panie, ale jak to ta szlam.... - zaczęła Bellatrix ale Czarny Pan przerwał jej wypowiedź
-To jest moja córka i nie waż się jej tak nazywać bo to się źle dla ciebie skończy! - krzyknął.

Rozeszły się pomruki które nie były przyjemne dla dziewczyny. Słychać było takie określenia jak "szlama" "oszustka" "zdrajczyni" i "kłamczucha".

-Cisza. - rozkazał Tom i podniósł się. Zaczął okrążać stół aż przystanął przy córce - Nie widać tego podobieństwa?

Hermiona pasknęła śmiechem. Mogłoby się wydawać że nikt nie odważy się na to lecz Draco Malfoy postanowił nieświadomie zaryzykować swoim cichym śmiechem, dopóki jego ojciec nie opanował go w porę. Obiekt kpin młodych, podszedł do niego jeszcze szybciej niż przypuszczał.

-A czy dobrze pamiętam nie obrażałej Hermiony przez te wszystkie lata w Hogwarcie? Wiesz że mógłbym tego teraz nietolerować i zabić cię na miejscu? Tu i teraz? Zgadnijcie jaką mu karę wymyśliłem - uśmiechnął się.

Pierwszą chętną była Bellatrix.

-Zamierasz go, Panie, wtrącić do Azkabanu?
-Nie

Dalej każdy przekrzykiwał każdego:
-Zatrujesz go?
-Powiesisz?
-Skażesz na wieczną zabawę z Dementorami?
-Wykastrujesz?

To ostatnie pytanie wywołało salwy śmiechu, u Lorda uśmiech od ucha do ucha a u Malfoy'ów ogólne przerażenie.

-Wspaniałe macie pomysły. Ale co wy na to by skazać go na poślubienie Hermiony? Jest tak niewdzięczna, zresztą tak samo jak on więc pasują do siebie idealnie. Okropnie będzie się czuł biorąc za żonę, kobietę którą nienawidzi.

Na chwilę każdy się zamyślił ale gdy tylko Lestrange zobaczyła że jakiś mężczyzna próbuje się odezwać, zaraz weszła mu w paradę w prawie to wykrzyczała:

-To jest wspaniały pomysł! Cudowny, świetny! Ty Panie jesteś najmądrzejszy.
-Spokojnie, Bello. - zamyślił się - Ale myślę tak samo. Jest to genialny pomysł. GENIALNY....

CDN

27 komentarzy:

  1. Dziękuję za dedykacje <3 A ja umarłam, prolog cudowny <3
    Czekam na nn :* ZGONŁAM *x*

    OdpowiedzUsuń
  2. Prolog jest faktycznie ciekawy, ale przydałaby się jednak beta :)
    Pozdrawiam ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Prolod cudowny. Ślub Draco i Hermiony. Też jestem tego zdania że to był dobry pomysł Czernego Pana http://akademia--zywiolow.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooooooooooo
    szukuje się piknie <3 choć fajnie byłoby gdyby Hermiona zaczęła robić awantury typu " no dobra może należy mu się kara ale co ja zrobiłam? "
    rozumiesz?
    A tak to piknie <3 powiadamiaj mnie o rozdziałach <3

    D.G

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej :)
    Przeczytałam prolog i jestem w szoku. Hermiona córką Voldemorta? To jeszcze się zdarzało, ale Draco ma ją za karę poślubić ? Hah, naprawdę świetny i oryginalny pomysł. Nie spotkałam się jeszcze z takim czymś i jestem mile zaskoczona.
    Już nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału ( mogłabyś mnie powiadomić ? )

    Zapraszam do siebie:
    co-serce-pokocha-dramione.blogspot.com

    Pozdrawiam :3

    OdpowiedzUsuń
  6. Po przeczytaniu tego prologu z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że jest genialny. Sama jako, że piszę Dramione o Hermionie Riddle, to jestem w tej tematyce dość wymagająca. Przyznam Ci szczerze, że liczyłam raczej na kolejną historyjkę jakich miliony w blogosferze - a tu taka niespodzianka. Bardzo oryginalny prolog. Tego jeszcze nie było, za co dostajesz ode mnie ogromnego plusa. I nawet nie próbuj tego bloga zawieszać! :D
    Naprawdę bardzo mi się tu podoba i z pewnością zostanę na dłużej.
    Chciałabym Cię zaprosić do siebie. Jak już wcześniej wspominałam, piszę Dramione o Hermionie Riddle. Mam nadzieję, że gdy już zajrzysz to się nie roczarujesz :D
    Pozdrawiam, życzę weny oraz serdecznie zapraszam do siebie: http://istnienie-dramione.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej,
    wow. Naprawdę jestem pod wrażeniem. Ostatnio wgl nie mogę się przekonać to blogów gdzie Hermiona jest córką Czarnego Pana. ale teraz .. zaciekawiłaś mnie :D Musisz zwrócić uwagę na parę literówek, dodać może jakieś dłuższe opisy. Nic więcej nie ma co doradzać, bo sam pomysł chociaż powtarzający się na bloggerze, został wykonany oryginalnie xD
    No i ten ślub :D
    Proszę powiadamiaj mnie, a jeśli masz ochotę to zajrzyj i na mojego bloga ;) Dramione<3

    Pozdrawiam,
    Lupi Lumos♥
    http://dramione-dzis-jutro-na-zawsze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Więc... wow! Jestem pod wrażeniem! Brak mi słów! A to się żadko zdarza xD
    gdy przeczytalam o tej "karze" dla Draco, zakrztusiłam się kawą xD kuzynka musiała mnie ratować xD serio! To jest wspaniały pomysł! ♥♥♥ boże, będę czekać na kolejny rozdział z niecierpliwością ♥
    A jeszcze pytanie... czy dedykując ten rozdział Justynie, mialaś na mysli mnie? XD jeśli tak, to jest mi strasznie miło xD
    buziaki
    Bellatrix ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Oczywiście :* znam tylko jedną <3

    OdpowiedzUsuń
  10. To w takim razie baaardzo dziękuję ♥ jest mi strasznie miło ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Woow. Woow. Woow. Woow. I jeszcze raz WOOW!
    Genialne. Jeszcze nigdy nie czytałam takiego prologu. W każdym Hermiona stopniowo dowaiduje się o swoim pochodzeniu, a tu jest inaczej! Świetny pomysł! Super wykonanie, było co prawda kilka błędów, ale to nic- zważywszy na to, że nie masz bety. Życzę dużo weny,
    Pozdrawiam
    PB

    OdpowiedzUsuń
  12. O M G
    Jestem zachwycona! *.*
    Zaciekawiłaś mnie niezmiernie!
    Pozdrawiam, dodaje do linków i zapraszam do mnie <3
    http://w-chmurach-milosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Zaskakujący początek. Więc Hermiona to córka Voldemorta, a jej "kochany" tatuś zmusi ą do ślubu z Draco...
    Może być ciekawie, zwłaszcza jeśli dołączą do tego Weasley'owie i Potter.
    Idę dalej
    Croy http://black-redstart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Kurcze, klimat już na wstępie. Strasznie się cieszę, że trafiłam na tego bloga, nawet sobie tego nie wyobrażasz, jak mi się micha cieszy xD Chociaż Voldemort i Hermiona to dla mnie dwie osoby, które nie powinny przebywać ze sobą na jednym świecie, chyba że szlama jest w lochu, a Czarny Pan ją torturuje, mimo to z przyjemnością zaczynam czytać. Nie zapoznawałam się z bohaterami, nie czytałam ich opisów, choć widziałam, ze są całkiem spore. Po prostu chciałam sobie ich sama wyobrazić i wyrobić zdanie.
    Fajny ten prolog, nie za długi, nie za krótki. Po prostu mi się podoba xD Tylko mogłabyś wyjustować w wordzie tekst, żeby się lepiej czytało, od prawej czy od lewej... to się czyta ciężko, bo nie wiadomo, gdzie się kończy opis, gdzie zaczyna wypowiedź... Wiesz, żeby schludnie wyglądało :)

    OdpowiedzUsuń
  15. OMG nie ogarniam Hermiona jest córka Voldemorta?!

    Ale fajnie się zaczyna będę czytać dalej

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo podoba mi się będę czytać dalej :) Nigdy nie podobało mi się żadne Dramione ale to mnie wciągnęło

    OdpowiedzUsuń
  17. O Boziuuuu... To jest BOSKIEEEE...!!! Idę czytać dalej :D

    Ps. chyba wiesz kto to :***

    OdpowiedzUsuń
  18. Dobra, nie wiem czy tamten komentarz się dodał więc piszę jeszcze raz, w razie W.
    Ogólnie, nie czytałam jeszcze takiego prologu, przy którym byłabym tak zaciekawiona i śmiała się tak bardzo przy jego czytaniu. Pomysł bardzo mi się podoba, łączy moje dwa ulubione wątki - przymuszone małżeństwo i Hermiona Riddle. Twój styl pisania także jest dobry, lekki i przyjemny w czytaniu. Lecę czytać dalej!
    Inna Niż Wszyscy
    czyli Ania z fb :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. #RóżoweCiasteczka
      Twój blog mnie zaciekawił. Hermiona i Draco muszą udawać miłość. Nigdy nie wciągnęło mnie Dramione, ale to jest coś. Voldemort ojcem Hermiony, czyli nie jest "szlamą". I te wszystkie propozycję, które dawali Czarnmu Panu. Nigdy nie czytałem takiego prologu. Życzę weny.

      Usuń
  20. Super,ta kara,kocham to ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń